środa, 23 grudnia 2015
Świąteczne życzenia 2015!!
Moi drodzy! To Nasze trzecie już wspólne Święta Bożego Narodzenia na moim blogu! Dlatego z tej okazji chciałbym Wam życzyć zdrowych, wesołych oraz spokojnych Świąt w gronie najbliższych Wam osób, a pod choinką prezentów przydatnych w Waszych wyprawach. Boże Narodzenie to czas przemyśleń dla wielu z Nas. Czas planowania najbardziej szalonych eskapad i tych skromniejszych również. Życzę Wam więc także, aby wszystkie Wasze wyjścia za próg domu ku nowej przygodzie kończyły się bezpiecznym powrotem do tych, których kochacie i którzy na Nas czekają w domu czy schronisku. Jeszcze raz wszystkiego dobrego i spełnienia marzeń! Do zobaczenia w Nowym Roku i może gdzieś na szlaku!:) Wszystkiego Najlepszego!
niedziela, 13 grudnia 2015
Już niedługo święta, czyli kilka pomysłów na prezent dla miłośnika outdooru.
Ciężarówka Coca Coli już dawno
pomyka w Naszych telewizorach, a i coraz więcej przebąkują coś w TV o Kevinie,
tak więc moi Mili – Święta coraz bliżej!!! Przychodzi też wówczas taki moment w
życiu każdego z Nas – turysty outdoorowca – że musimy wybrać, co chcielibyśmy
dostać od Mikołaja/Pani Mikołajowej pod choinkę. Postaram się poniżej
przedstawić Wam kilka ciekawych pomysłów na prezent, opierając się na własnym
doświadczeniu życiowym, jak i zawodowym. Mam nadzieję, że przynajmniej
niektórym z Was pomogę. Mam też nadzieję i chciałbym, aby moje słowa
przeczytały Nasze drogie Panie, które często towarzyszą Nam panom na szlaku.
Dlaczego? Otóż, to kobiety najczęściej szukają czegoś oryginalnego dla swojego
faceta outdoorowca, survivalowca czy nawet lwa kanapowego. Dwie pierwsze
kategorie mężczyzn będą zadowolone z poniższego tekstu i wyborów prezentowych
swoich towarzyszek życia. Faceta kanapowca pomijam, szkoda prądu.
Pomysły na prezent:
1.Scyzoryk – klasyka!
Oczywiście Victorinox! Klasyka
nad klasyki i tyle. Firma oferuje wiele modeli do różnych zastosowań, więc
każdy znajdzie coś dla siebie. Z moich obserwacji widzę, że najchętniej
wybierane są najprostsze scyzoryki (Recruit, Sportsman, czy seria Classic
małych nożyków z ciekawymi wzorami na okładzinach). Niezależnie, jaki model
facet dostanie, będzie zadowolony. Oprócz Victorinoxa, dobrym pomysłem są noże
Opinela. Proste i nieawodne.
![]() |
Victorinox Recruit |
![]() |
Opinel Inox |
2.Czołówka
Petzl, Black Diamond, MacTronic,
Fenix…jest w czym wybierać. Trzeba tylko dobrać odpowiednią moc światła do
aktywności i po sprawie.
![]() |
Black Diamond Storm III |
3.Termos lub kubek termiczny
To zawsze świetny prezent jest.
Producentów jest wielu. Ale polecić mogę Colemana, Tatonkę, Esbita, Fjorda
Nansena, Termita, Thermosa.
![]() |
Termosy Colemana |
4.Ręcznik szybkoschnący
Drobiazg, ale przydatny na każdym
wyjeździe czy nawet na siłowni.
5.Kosmetyczka
Osobiście mam Mini Waschsalona od
Jacka Wolfskina i jestem mega zadowolony z niej. Ale i inne firmy oferują w
swojej kolekcji ciekawe kosmetyczki.
![]() |
Jack Wolfskin Harbourfield |
6.Portfel
![]() |
Tatonka Euro wallet RFID |
7.Pasek do spodni
![]() |
The North Face Sender belt |
8.Książka, literatura o tematyce
turystycznej
,,Wszystko za życie’’, ,,Góry –
wolność i przygoda’’, ,,Zew ciszy’’, ,,Wszystko za Everest’’…pozycji
książkowych jest sporo, a teraz przed świętami w księgarniach można je łatwo znaleźć
i upolować w promocyjnych cenach.
9.Multitool
![]() |
Victorinox SwissTool |
10.Skarpety turystyczne
No może nie jest to idealny
prezent, ale każdy turysta wędrowiec powinien ucieszyć się z porządnych
skarpet. A może będą to milutkie cieplutkie skarpety z wełny Merynosów. W sam
raz idealne na zimowe wieczory z książką i kubkiem gorącej herbaty.
![]() |
Jack Wolfskin Merino Sock |
11.Chusta/komin typu buff
![]() |
Różne wzory chust Buffa |
12.Czapka i rękawiczki
Każda większa firma turystyczna
oferuje czapki i rękawiczki w swojej kolekcji. Fajnie jak znajdzie się komplet pasujący
do siebie wzorem i kolorami.
![]() |
TNF |
![]() |
Salomon |
13.Bielizna termiczna
Syntetyk lub wełna. Osobiście
polecam koszulkę lub getry z wełny merynosowej.
![]() |
Komplet Jack Wolfskin Merino Shirt i Tight's men |
14.Naczynia turystyczne
![]() |
Pinguin Solo |
15.Kije trekingowe
![]() |
Black Diamond Trail |
To tylko kilka pomysłów na
prezent pod choinkę dla turysty. Największym jednak prezentem zawsze będzie
czyjeś towarzystwo na szlaku, podczas przygody życia, na spływie kajakowym czy
podczas wspinaczki. Żaden prezent nie zastąpi kilku słów od towarzysza/ki wędrówki
w trudnej chwili czy podczas podziwiania wschodu lub zachodu słońca na
szczycie, czy na plaży nad morzem. Najpiękniejszymi prezentami jesteśmy My dla
innych, i Oni dla Nas. I tego się trzymajmy Moi Drodzy. Do zobaczenia na
szlaku!.
wtorek, 8 grudnia 2015
Za progiem domu - rzeka Mrożyca i ,,Czarny Staw'' koło Kalinowa
Dziś znowu pokręciłem się pieszo
po okolicach rodzinnego domu w Głownie, po terenach mego dzieciństwa. Żeby nie
było, fajne miałem te czasy młodzieńcze. Poranna pogoda nie napawała optymizmem
na ładne widoki, słonko itd. No ale jak się ma dzień wolny od pracy to trzeba
go jakoś wykorzystać. Spakowałem graty, władowałem się w pociąg Łódzkiej Kolei
Aglomeracyjnej i pojechałem do Głowna. Na stacji mgła że hej. Nic to. Idę. Do
lasu niedaleko, więc po paru minutach jestem w swoim żywiole. Koło starego
mostu kolejowego wbijam już na dobre w las i praktycznie wzdłuż rzeki Mrożycy
leśnymi ścieżkami docieram do trochę mrocznego ,,Czarnego Stawu’’ koło wsi
Kalinów. Parę kilometrów już za mną. Zaczyna trochę kropić. Postanawiam jednak
obejść staw dookoła, bo jest naprawdę ciekawy i ładny. Woda faktycznie jest
czarna i ostatnio ma dość niski poziom. Kolor jesienią i zimą jest ciemny od
gnijących w wodzie liści. Kiedyś woda w tym stawie była dosłownie zielona, a wiosną bywa żółta – zwłaszcza po obfitych deszczach,
gdy woda spływa do stawu z okolicznych gliniastych pól. Obszedłem więc staw,
pokręciłem się po okolicy i poszedłem do mostku, żeby przejść Mrożycę. Mostek
ten zawsze jest w innym stanie. Rzeka ciągle go zmienia, niszczy, przesuwa. A
ludzie go łatają. Na szczęście mostek jest można powiedzieć cały. Bywały zimy,
że jak rzeka zamarzła to on znalazł się pod lodem. Wielokrotnie przechodziłem
po nim na czworaka zimą po tym lodzie. Raz, gdy był w opłakanym stanie a
przechodziłem na plecach niosąc rower, skąpałem się w rzece z tym rowerem i
plecakiem. Ehhhh, co za czasy i wspomnienia. Przechodzę na drugą stronę rzeki.
Słyszę szum wody po paru metrach ścieżki. Idę sprawdzić, bo wodospadów jakoś
sobie nie przypominam na tej rzece. Po chwili wszystko jasne. Bobry. Zbudowały
żeremie na rzece, spiętrzając wodę. Fajne i ciekawe znalezisko. Zrobiłem
dokumentację fotograficzną prawie jak japoński turysta na wycieczce i
pomaszerowałem lasem i polami do mamy na
kawkę i strawę. A potem na stację przez las i do Łodzi. Naprawdę fajny wypad.
Stacja w Głownie w porannej mgle |
Nie zniechęcajcie się kiepską
pogodą rano za oknem. Z pozoru eskapada, którą być może w dzieciństwie
odbywaliście setki razy po okolicy rodzinnego domu, może wydawać się nudna. Nic
bardziej mylnego! Ja zawsze, za każdym razem odkrywam coś nowego, takie
drobnostki w przyrodzie, które powodują u mnie uśmiech na twarzy. Także śmiało,
ruszajcie ku przygodzie, nawet gdyby miała ona Was spotkać tuż za progiem domu.
Uwielbiam przekraczanie takich rowów melioracyjnych i małych strumyczków, zawsze jakiś poślizg gwarantowany. |
Przez pola, przez łąki... |
Grzybki grudniowe |
Sporo jest w tej okolicy głazów narzutowych. Widoczne tylko 3, ale jest ich znacznie więcej. |
Piękny kolor Buczyny |
Źródła ,,Czarnego Stawu'' - prawie jakbym odkrył źródła Amazonki:) |
Niski poziom wody w ,,Czarnym Stawie''. |
Nie byłbym sobą, gdybym nie zabrał swoich nowych zabawek w teren. |
Cudownie rozklekotany mostek |
Żeremie bobrów na Mrożycy |
Świetnie widać różne poziomy wody na rzece spowodowane ,,bobrzą'' pracą. |
Meandrująca w swej urokliwej dolince Mrożyca |
niedziela, 6 grudnia 2015
Magia zachodów słońca
Uwielbiam zachody słońca! Mają w sobie niesamowitą magię kolorów, czasem podziwiając je wpadam w sentymentalny nastrój. Patrzę na powoli chowające się rozżarzone słońce za horyzontem często popijając herbatę z termosu. Matka ziemia funduje wtedy niesamowite darmowe przedstawienie! Jedyne co musimy zrobić, to ruszyć się z domu i zająć jakieś super miejsce na ten seans. W okolicy Głowna, mojego rodzinnego miasta, mam kilka takich pierwszorzędnych miejsc. Biorę właśnie termos, ciepłe ciuchy, czołówkę i idę. Siadam i podziwiam.
Stawy przy dawnych Wojskowych Zakładach Motoryzacyjnych w Głownie. |
Okolice wsi Kalinów koło Głowna. |
Jest herbata - ładnego zachodu wtedy brakło... |
W drodze na miejsce. |
niedziela, 22 listopada 2015
Victorinox Forester black - pierwsze zabawy w terenie
Pojechałem ostatnio na wieś i oczywiście nie mogłem się powstrzymać, żeby nie zabrać Forestera na pierwsze próby w terenie. Na razie było delikatnie i bardziej zdjęciowo. Duże ostrze to jest wreszcie to!! Brakowało mi tego. Naostrzone fabrycznie pięknie tnie czy struga gałęzie. Czynność ta nie wymaga jakiejś wielkiej siły, po prostu ostrze wchodzi jak w masełko. Piła? Fantastyczna! Ostra i dobrze tnąca. Gałęzie jak na zdjęciach tnie aż miło. Reszty funkcji jeszcze nie próbowałem. A przepraszam, browara otwieraczem otworzyłem.
Balbinka i Vicek:) |
PS. Kot to tradycyjny dachowiec z centralnej Polski, czyli moja kochana i trochę dzika Balbina (jeszcze jest staruszka Mrunia i troszkę zwariowany młodziak Rysiek).
W pełnej krasie - piękny jest! |
Nówka nierdzewka |
Naprawdę świetna piła |
Szczegóły - wykałaczka i pęseta |
Chowane w okładzinie |
Subskrybuj:
Posty (Atom)