Każdy, kto kupił drogie górskie
buty jest świadom tego, że aby się nimi długo cieszyć trzeba odpowiednio o nie
dbać. Brzmi prawie jak stare chińskie przysłowie. Ale taka jest prawda. Buty
przemoczone, ubłocone i nie zakonserwowane odpowiednio, rzucone w kąt po
powrocie z gór posłużą Nam o wiele krócej niż by mogły, gdyby tylko o nie
dbano. To nie zajmuje dużo czasu, lecz wymaga powtarzalności i cierpliwości.
Pasta, impregnat i rękawiczki...do boju!! |
Poniżej podpowiem Wam, jak dbać,
w tym konkretnym przypadku akurat, o buty górskie wykonane w całości ze skóry
nubukowej z membraną. Na zdjęciach widnieją moje bodajże 13-letnie już!!!!!
Buty hiszpańskiej manufaktury Boreal, model Atlas. To klasyczne buty wykonane w
całości ze skóry, z membraną i podeszwą Vibram Bifida Trek. Jak widać, buty do
bólu proste. Widać też, jak wyglądają po tylu latach noszenia ich. W czym tkwi
sukces? Właśnie w odpowiedniej konserwacji obuwia. Dodam też jeszcze, że buty w
środku do dziś pachną skórą i można wsadzić nos do środka nie mdlejąc od
smrodku.
Jak dbać o tego typu buty?
Poniżej w punktach krok po kroku.
1. Po powrocie z górskiej wyrypy
buty czyścimy najszybciej jak tylko się da. Osobiście preferuję umyć buty wodą
i wyczyścić szczotką (z niezbyt twardym włosiem). Wpierw wyciągamy sznurowadła
i wkładki ze środka. Szorujemy buty do momentu usunięcia wszelkich śladów błota,
ściółki itd. Czyścimy też podeszwy!!! Sporo osób pomija je zostawiając uwalone
błotem. To błąd. Cały bieżnik również traktujemy szczotką i wodą do całkowitego
wyczyszczenia. Wydłubujemy także wszystkie kamyki z rowków. Dokładnie oglądamy
podeszwy czy przypadkiem nie jest gdzieś wbity jakiś okruch szkła, gwóźdź czy
kolka jakaś np. z akacji (Ostatnio podczas czyszczenia Salomonów wyciągnąłem z
prawego buta centymetrową kolkę z akacji. Na szczęście wbiła się pod kątem i
nie przeszła na wylot raniąc mi stopę). Pamiętajmy więc o czyszczeniu podeszwy
i sprawdzeniu całego bieżnika pod kątem uszkodzeń.
2. Wyjęte wkładki do butów można
umyć wodą z płynem do tkanin, mydłem typu ,,Biały Jeleń’’ itp. Sznurówki też
szorujemy ręcznie i sprawdzamy ich stan techniczny pod katem przetarć. Są
delikatne przetarcia? Sznurówki przed następną eskapadą należy wymienić na
nowe.
3. Buty mamy wyczyszczone i
przede wszystkim delikatnie namoczone wodą. Mokra skóra lepiej wchłania środek
impregnujący. Buty ze skóry nubukowej (to ta z delikatnym meszkiem na
powierzchni) należy potraktować specjalnym preparatem w sprayu. Polecam
preparat firmy Grangers Footwear Proofer. Stosuję go od lat i nie było z nim,
ani po jego użyciu problemów z butami. Łatwo go nanieść na skórę bo jest w
sprayu, ładnie się wchłania a skóra po użyciu jest odświeżona.
Jak zaimpregnować buty takim
sprayem? Najlepiej w łazience nad wanną lub gdzieś na świeżym powietrzu, ale
żeby nie wiało. Ręka do środka buta, drugą łapką psikamy dokładnie cały but
dookoła. Nie przejmujemy się nadmiarem płynu ściekającym po bucie. Uważać tylko
należy, aby płyn nie dostał się do środka buta. Niektóre miejsca na powierzchni
łatwiej wchłoną płyn, a inne trochę mniej. To będzie widać od razu. W tych
,,trudniejszych’’ miejscach można sobie pomóc szmatką i wetrzeć płyn w skórę.
Mam też taką zasadę, że więcej
płynu nanoszę na buty od styku skóry z podeszwą i kierując się ku górze buta
pryskam coraz mniej. Dlaczego? Po pierwsze – dolna część buta jest najwięcej
narażona na kontakt z podłożem, błotem, śniegiem, trawą itd. Szybciej też się
zużywa i szybciej jest wypłukiwany impregnat z dolnej części butów. Dlatego
tutaj nanoszę go więcej. Po drugie – górna część buta – cholewka – jest
przeważnie zakryta spodniami i stuptutami. Nie zużywa się tak szybko jak dolna
część buta. Łatwo to też udowodnić. Podczas mycia butów szczotką i wodą ta jest
trudniej wchłaniana właśnie w górnej części butów niż w dolnej. Wniosek nasuwa
się sam.
No dobrze, mamy spryskane –
zaimpregnowane ładnie buty. Podczas impregnacji trzeba pamiętać też, aby
psiknąć w zagłębienia skóry (przy języku) oraz dookoła oczek, przelotek itd. W
tych trudniej dostępnych miejscach można pomóc sobie nasączoną płynem szmatką.
4. Teraz szmatką wycieramy
nadmiar płynu z boków podeszwy i od spodu, jak poleciało. Tak nawilżone i
zaimpregnowane buty odstawiamy w suche, przewiewne miejsce. Nie zostawiamy
butów na słońcu!! Nie stawiamy ich koło lub na kaloryferze, przy kominku itd. Nigdy
nie wolno suszyć butów przy ognisku lub zostawiać ich na kamieniach, którymi
jest ono wyłożone! Widziałem już spalone w ten sposób buty i płacz ich właściciela…
5. Gdy buty już wyschną po
impregnacji bierzemy się za pozostałe elementy: wewnętrzną warstwę delikatnej
skóry licowej (w przypadku moich Boreali), haczyki, przelotki itp.
Jak widać na zdjęciach w
Borealach w środku i trochę na zewnątrz jest skóra gładka tzw. Licowa. Ją
trzeba potraktować specjalną pastą do tego typu skóry. Najlepiej na bazie
wosków naturalnych. I tutaj mogę polecić Footwear Paste Wax z firmy Jack
Wolfskin. Taką pastę nakładam palcem w rękawiczce gumowej (takiej medycznej,
szpitalnej czy jak to zwał). Dokładnie centymetr po centymetrze wcieram
niewielkie ilości. Szczególną uwagę należy zwrócić na szwy. Tutaj wcieramy
głębiej i dokładniej. Po takim zabiegu pastą skóra trochę ściemnieje, ale po
czasie w trakcie użytkowania wróci do właściwego zabarwienia. Oba buty mam
posmarowane, więc biorę się jeszcze za oczka i haczyki. Przecieram je mokrą
szmatką wycierając pozostałości impregnatu w sprayu. Po tym można je posmarować
cieniutko pastą lub kremem Nivea.
6. Buty są umyte, zaimpregnowane,
licówka nasmarowana pastą, haczyki i oczka przetarte i posmarowane, a sznurówki
i wkładki umyte. Buty odstawiamy na nockę w suche przewiewne miejsce do
wyschnięcia. Nie wkładam od razu wkładek do butów ani nie przeplatam sznurówek,
aż do następnego wyjazdu. Taki już wymysł.
To taka instrukcja czyszczenia i
impregnacji butów górskich skórzanych. Oczywiście, powyższe punkty można
również stosować do innych butów. Trzeba tylko pamiętać, że nubuk i skórę
licową impregnujemy inaczej.
Życzę Wam wielu kilometrów w
ulubionych zawsze odpowiednio zaimpregnowanych butach. Dbajcie o nie, a
odwdzięczą się Wam bezawaryjnością i świetnym wyglądem przez długie lata!.
PS. A może macie jakieś inne
sprawdzone metody w czyszczeniu i impregnacji butów? Podpowiecie coś? J