Powyższe dane i informacje praktyczne pochodzą ze strony
internetowej Słowińskiego Parku Narodowego.
http://slowinskipn.pl/pl/
http://slowinskipn.pl/pl/
Wysokość latarni: 25,2 m
Wysokość światła: 75 m n.p.m.
Zasięg światła: 12 Mm
Charakterystyka światła: P (2) (8s)
Światło: 3 + 2 + 1 + 2 = 8 s.
Położenie geograficzne:
szerokość 54o 43′ 12″ N
długość 17o 14′ 37″ E
Latarnia udostępniana jest w okresie:
– od 1 maja do 15 czerwca w godz. 10.00 – 18.00
– od 16 czerwca do 31 sierpnia w godz. 10.00 – 20.00
– od 1 września do 30 września w godz. 10.00 – 18.00
Bilety: 4 zł bilet normalny i 2 zł bilet ulgowy
To dopiero moja druga zwiedzona latarnia morska na polskim
wybrzeżu Bałtyku. Pierwszą była ta w Stilo. Samochód musimy zostawić na
parkingu Czołpino Leśny (6 zł za samochód osobowy) i wykupić bilet wstępu do
Słowińskiego Parku Narodowego – 6 zł normalny, 3 zł ulgowy. Dodam, że na
miejscu można też kupić mapy turystyczne regionu.
Potem czeka Nas miły spacer przez sosnowy nadmorski las
piaszczystą ścieżką. Po paru minutach zaczyna się lekkie podejście by pod
koniec stać się całkiem stromo nachylonym, do tego po piasku. Ale jest całkiem
przyjemnie, powietrze rześkie a i odwracając się mamy za plecami całkiem
przyjemny widok.
A miało być płasko... |
Na górze czeka latarnia. Aby wejść na górę musieliśmy trochę
poczekać bo przed Nami weszła wycieczka młodzieży. Po schodkach można
praktycznie iść w jednym kierunku, w górę lub w dół. Także przeczekaliśmy
wrzaski i głośno komentowane mądrości życiowe gimnazjalistów i na spokojnie
weszliśmy na górę, na balkon widokowy. Mega wiało ale przynajmniej pogoda była
dobra i było co nieco widać. Oczywiście morze, wydmy, las po horyzont co mnie
urzekło bardzo. Oboje stwierdziliśmy, że ta latarnia jest bardzo taka
przyjemna. Trochę na uboczu, trochę trzeba się natrudzić żeby się tu dostać,
ale warto.
Od latarni na plażę prowadzi szlak turystyczny, którym w
parę minut można dotrzeć nad Bałtyk. Nam się już spieszyło do kolejnych
atrakcji regionu, więc po zejściu z latarni podreptaliśmy z powrotem do auta i
ruszyliśmy dalej.
A mi się nasunęła myśl, żeby może kiedyś przejść/przejechać
rowerem szlak polskich nadbałtyckich latarń…hmm…
Widok w stronę Trójmiasta |
Do zobaczenia gdzieś na szlaku!
Charakterystyczna sylwetka Rowokołu. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz