A co się pisze? Ano powoli pisze się fajna recenzja - test plecaka Jack Wolfskin Moab Jam 30 litrów. Plecak zajeeeeee....reszty dowiecie się z tekstu, który wkrótce jakoś postaram się wrzucić tutaj. Wciąż też się zbieram do napisania kilku słów o moim i Magdy łazikowaniu po Izerach i Karkonoszach z zeszłego roku. Bo to był bomba wyjazd, któremu towarzyszyły mega pozytywne przeżycia. To tak z głównych spraw tyle. A i tak lubię iść na żywioł i robić coś innego niż mam zaplanowane, więc wiecie, może być różnie!:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz